następne
W czerwcu A.J. Slaughter otrzymał polskie obywatelstwo. Naturalizacja Amerykanina, którego związki z naszym krajem były minimalne, wzbudziła kontrowersje. Selekcjoner Mike Taylor postawił jednak na swoim, a 28-latek powinien być kluczowym graczem biało-czerwonych na EuroBaskecie.
Naturalizacja to popularny trend w europejskim baskecie. Bohaterem mistrzostw Starego Kontynentu w 2007 roku był John Robert Holden, którego rzut w końcówce zapewnił Rosji złoty medal. Cztery lata później liderem Macedonii został rozgrywający Bob McCalebb i doprowadził zespół do historycznego czwartego miejsca. Na tym samym turnieju wystąpił Kongijczyk Serge Ibaka, choć w reprezentacji Hiszpanii nie brakowało gwiazd.
"Józek" przetarł szlak
Z amerykańskich wzmocnień korzystano też nad Wisłą. Pierwszym, który założył biało-czerwoną koszulkę był Joe McNaull – przez lata czołowy zawodnik ekstraklasy. Śladem "Józka" poszli później Eric Elliott, Jeff Nordgaard, Lewis Lofton, David Logan i Thomas Kelati. Związki każdego z Polską były jednak zdecydowanie większe niż w przypadku Slaughtera. Koszykarz, przed przyznaniem obywatelstwa, był w nowej ojczyźnie dwukrotnie – wyłącznie przy okazji wyjazdowych meczów w europejskich pucharach...
Taylor postawił jednak na swoim. Cierpliwie tłumaczył, że w mierzacy 191 centymetrów obwodowy to "wybitny talent". – Jest także dobrym młodym człowiekiem. Cieszę się, że mogę go przywitać w reprezentacji – dodawał, wskazując, że Slaughter nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją. Amerykanin dotarł na pierwsze zgrupowanie przed EuroBasketem i od razu deklarował: – jest tu wielu dobrych koszykarzy. Możemy zrobić coś wielkiego dla tego kraju.
Przypomina Nelsona
Seria sparingów przed wrześniowym turniejem wskazała jasno – Slaughter będzie koszykarzem pierwszej piątki. Amerykanin może występować zarówno na pozycji rozgrywającego, jak i rzucającego obrońcy. Tajemnicą nie jest jednak, że zdecydowanie lepiej czuje się w tej drugiej roli. To prawdopodobnie dlatego kadrę opuścił nastawiony na zdobywanie punktów Dardan Berisha, którego zastąpił Robert Skibniewski, będący typową "jedynką".
Ustawienie A.J. jako rozgrywającego zwiększa jednak potencjał kadry.
Gdy pięć lat temu Slaughter zgłosił się do draftu, spotkało go rozczarowanie. Marcin Gortat porównał jednak jego grę do jednego ze swoich kolegów z parkietów najlepszej ligi świata. – Spośród tych, z którymi grałem najbardziej przypomina mi Jameera Nelsona, z którym występowałem w Orlando – powiedział.
Pojedynek z Parkerem
Slaughter nie zrealizował celu każdego amerykańskiego koszykarza, więc pozostała mu klubowa kariera w Europie. Grał w lidze włoskiej, belgijskiej, francuskiej, a ostatni sezon spędził w Panathinaikosie Ateny. Niedługo po tym jak otrzymał polskie obywatelstwo ogłosił kolejną przeprowadzkę. W najbliższym sezonie zagra w tureckim Banvicie B.K.
Teraz Slaughter może zostać zauważony także jako koszykarz reprezentacji. – Pracowałem ciężko przez ponad miesiąc. Zarówno ja indywidualnie, jak i cała drużyna będziemy gotowi na pierwszy mecz EuroBasketu – zapowiedział. Amerykanin nie może się doczekać rywalizacji z "jedynką" Francji. – Zawsze chcę grać przeciwko najlepszym zawodnikom. Parker to jeden z najlepszych rozgrywających na całym świecie. Dla mnie będzie to również dobra zabawa – powiedział.